Tribales ćwieki Dior

Dziewczyny często mówią, że toreb nigdy nie jest za dużo… A także buty, sukienki i paski oraz kolczyki… Krótko mówiąc, dla dziewczyny wszystko – wszystko czego potrzebujesz to więcej. A zwłaszcza biżuterię, bo ozdabianie się to ulubiona rzecz każdej młodej damy. Dzisiaj porozmawiamy o "pisku" akcesoria mody. Kolczyki sztyfty Mise en Dior. Kiedy pod koniec 2013 roku dyrektorka domu mody Dior do spraw dodatków wymyśliła prosty, podwójny model kolczyków z dwiema kulkami, zostały one wyprzedane w błyskawicznym tempie, mimo że cena za parę wynosiła około trzystu dolarów. .

I już w 2014 roku zaczęła się prawdziwa „furia”; w całej Europie. Każda szanująca się fashionistka uważała za istotną konieczność zaopatrzenie się w parę kolczyków - sztyftów. Pomimo tego, że rok 2015 zbliża się do końca, popularność kolczyków nie słabnie. To nie jest dziwne. W końcu są w rzeczywistości uniwersalne. Ćwieki Tribales były częścią pokazanej przedjesiennej kolekcji biżuterii.

Można je łatwo nosić pod suknią wieczorową lub harmonijnie wpasować się w strój biurowy. Ozdoba składa się z dwóch kulek o różnej wielkości. Ten, który wygląda na mniejszy niż klasyczny kolczyk, styka się z płatkiem ucha, a duży wystaje zza niego. Powszechnie przyjmuje się, że kolczyki należą do tzw. „trendu imprezowego”; – trendy imprezowe. "Perła" Kolczyki Mise en Dior świetnie nadają się do łączenia pojedynczo lub w parach.

Są jednokolorowe i dwukolorowe, a najciekawsze jest to, że kompozycje kolorystyczne można łatwo „dopasować” do absolutnie każdego stroju. A połączenie małych kulek z pary tego samego koloru wygląda świetnie, a duże – od drugiego. Na przykład perłowe białe klasyki i jasna modna zieleń lub błękit, lub zawsze aktualne – czarny i biały. Równie ciekawym pomysłem może być wybór „kreatywnej repliki inspirowanej Diorem”; – kreatywna, ręcznie robiona odmiana, na przykład z cyrkoniami, kolcami lub opcja, w której w dużej kuli znajdują się małe kryształki.